Tak się jakoś złożyło, ze nie mieliśmy jeszcze okazji przejechać się jednostkami 14WE, należącymi do Industrial Division i służącymi usługi na rzecz Kolei śląskich, za pojazdy 22WEd, których nie udało się w terminie wyprodukować niejakiej Pesie z Bydgoszczy. Znaczy – „solo” jeździliśmy w 14WE zarówno tymi industrialowymi i KŚiowymi, ale tandem jakoś zawsze nam uciekał sprzed nosa. Wczoraj, przez przypadek, w końcu się udało.
Jak wszystkich, też nas życie goni (więc przypominamy – jedźmy nad Pogorię), i dopiero wczoraj uświadomiliśmy sobie, że nie dane nam jeszcze było sprawdzić jak wygląda podróż połączonymi jednostkami 14WE, które „robią” w naszym regionie za 22WEd. Których, jak wiemy, nie ma. W piątek, tradycyjnie, wszystko odbywało się na przysłowiowy styk i gdy wpadliśmy kilkadziesiąt sekund przed odjazdem pociągu nr 94329 linii S6 do Wisły Głębce na drugi peron katowickiego dworca i zobaczyliśmy tandem 14WE stwierdziliśmy, że los jest po naszej stronie. Dlatego wybaczcie, że nie podamy dokładnego numeru taborowego jednostki. Ale nie zdążyliśmy go odnotować.
Nie jest źle, przynajmniej w tym 14WE, którym wczoraj jechaliśmy. Pierwszy raz podróż zaczęliśmy od sprawdzenia klimatyzacji, z racji równikowego zaduchu panującego wczoraj w Katowicach. Elegancko. Nie 10 stopni, na zasadzie totalnej przeciwności, ale dokładnie tyle, żeby odczuć przyjemną różnicę między tropikiem na zewnątrz a świeżym powietrzem w kapsule typu 14WE. Naszą uwagę zaraz potem przykuł inny fakt. Dwie takie jednostki to 350 miejsc siedzących, ale w drugiej jednostce, którą jechaliśmy nie można powiedzieć, że było pusto. Wsiadającym w Katowicach Ligocie czy Tychach trudno było znaleźć pusty boks. Zdecydowana większość podróżnych jechała do Ustronia i Wisły, więc na pokładzie panował spokojny, wakacyjny nastrój.
Oczywiście, największą atrakcją miał być widok przez okno poprzedniej jednostki. To jedno z ulubionych zajęć z dzieciństwa gdy siadało się z tyłu pociągu, czy w trzeciej jednostce EN57 (jeździło tyle na jednym kursie), żeby elegancko widzieć pierwszą z nich wchodząca w łuk. Niestety, nie udało się nam tego uwiecznić, bo tam gdzie byłoby to możliwe, to akurat… trafiliśmy na rzęsistą ulewę. Ale informujemy, że w zestawieniu 2 razy 14WE jest już namiastka tej świetnej wizualnie opcji.
Pominiemy opis wnętrza pojazdu (gniazdka usb itd.) bo to robiliśmy przy prezentacji zarówno 14WE należących do KŚ jak i ID. Oczywiście w wypadku złączenia jednostek, bardziej widoczny jest brak silnika asynchronicznego i tam gdzie można było sobie pozwolić na szybką jazdę nasi bohaterowie niezbyt dawali sobie z tym radę. Ale generalnie wszystko nam pasowało, aż do czasu gdy przypomnieliśmy sobie, że tak naprawdę to powinniśmy właśnie siedzieć w którymś z nowych Elfów 2. Ale o tym już w przyszłym tygodniu…
Zdecydowanie za głośno w środku. Jak przesiadziesz się do flirta odrazu poczujesz różnice. Szarpie przy ruszaniu i to dość mocno. Reszta ok.
Tandem 14WE ID dość często widuję w Radzionkowie na S8
Czy to co widac na fotce to STAW MACIEK przy przystanku PKP Goczalkowice Zdroj??
Czy to co widac na fotce to STAW MACIEK przy przystanku PKP Goczalkowice Zdroj??